Czas Na Sesję

Hong Kong nocą - czyli twarze w świetle neonów

Ogłoszenie

termin nadsyłania postaci to 11.1.2009. I proszę się go trzymać...

#1 2008-12-14 22:19:34

Święchu

Administrator

Call me!
Zarejestrowany: 2008-12-14
Posty: 49
Punktów :   

Hierarchia i Zwyczaje potępionych...

Z tym tematem proszę się dobrze zapoznać:

Struktura społeczeństwa Potępionych



    Jak zbudowana jest typowa domena pozostająca pod władaniem Wampirów? Oczywiście, poszczególne miejsca mogą znacznie różnić się od siebie, ale pewne cechy pozostają wspólne, bez względu na to, w jakim miejscu na świecie rozgrywa się akcja.

1.    Na czele społeczeństwa Umarłych stoi w danym miejscu Książę. Jest to najstarszy/najpotężniejszy/najbardziej poważany (lub wszystko naraz) Wampir w danym miejscu. Sprawuje on niepodzielną władzę i tylko od niego może zależeć, czy miasto stanie się miejscem despotycznej tyranii, czy siedzibą anarchistów. Książęta, którzy są słabi najczęściej nie rządzą długo i albo zostają obaleni, albo stają się marionetkami. Książęta, którzy rządzą zbyt twardą ręką najczęściej są mordowani albo wszyscy się przeciw nim buntują. Zatem większość władców stara się być umiarkowanymi. Często wprowadzają pewne niepisane prawa, o czym napisane zostanie dalej.
➢    W pewnych domenach (zwłaszcza tych, w których Książę jest członkiem Przymierza Catharian) nie ma jednoosobowego stanowiska władcy, tylko pewna grupa przypominająca ludzki sejm lub senat. Staje się to oczywiście wylęgarnią spisków i konspiracji i nie utrzymuje się długo. Danse Macabre ma swoje prawa…
2.    Nierzadko Książę nie jest jedynym potężnym i starym Wampirem w domenie. Pozostali Starsi (jak nazywa się takich doświadczonych osobników) też chcą mieć aktywny udział w sprawowaniu rządów. Zbierają się oni i formują ciało doradcze, które nazywa się Primogen. Służą swoją pomocą księciu i doradzają mu. Zajmują się też mniej istotnymi sprawami, które nie muszą zajmować uwagi monarchy. Nierzadko spiskują i szykują zamachy, ale w większości boją się otwarcie zaatakować Księcia.
3.    Prawą ręką Księcia jest prawie zawsze Seneszal zwany również Majordomusem. Przygotowuje on wszelkie uroczystości organizowane przez władcę oraz zajmuje się jego bezpieczeństwem. Załatwia też różne „sprawunki” powierzone mu przez przełożonego. Zazwyczaj jest lojalny. Zazwyczaj.
4.    Kolejną ważną osobą jest Herold. Wiadomo, że w wielomilionowym mieście, pełnym Wampirów edykty, prawa lub postanowienia Księcia nie dotrą do każdego odpowiednim czasie. Dlatego też Herold jeździ po domenie i oznajmi wszystkim najnowsze decyzje władcy. Sprawdza też (ale bez mocy karania, tym zajmuje się Szeryf), jak wypełniane są polecenia i bada nastroje poddanych.
5.    Czym zajmuje się Szeryf nie trzeba oznajmiać. Z jego furią spotkają się wszyscy, którzy łamią ustalone prawa i aktywnie występują przeciwko książęcej władzy. Szeryf ma na swoje usługi straszne Ogary – Wampiry, które wyszkolone zostały jak policja, do łapania niepokornych i przykładnego karania. Spotkania z Szeryfem rzadko się kończą pomyślnie.
6.    W niezwykle dużych domenach, jak np. Nowy Jork czy Londyn, Książęta często nie radzą sobie ze sprawowaniem kontroli nad całym obszarem (choć oczywiście się do tego nie przyznają). Wówczas przekazują część władzy wiernym sługom lub osobom po prostu nadającym się do tego. Tacy osobnicy nazywają się Regenci. Każdy z nich otrzymuje jakąś część miasta na „własność” – jest to tzw. Domena Wewnętrzna. Otrzymuje takie same prawa jak Książę, ale tylko na kontrolowanym obszarze, a na dodatek odpowiada bezpośrednio przed monarchą, za wszelkie problemy, które wystąpią.
➢    Czasem zdarza się, że Regent otrzymuje kontrolę nad częścią Domeny Księcia, ale nie w wymiarze materialnym ale abstrakcyjnym. Krótko mówiąc, Książę powierza mu część zadań, którymi nie zajmuje się ani Seneszal, ani Primogen, ani Szeryf, ani nikt inny. Regent wówczas otrzymuje uprawnienia w konkretnej dziedzinie działalności – np. dba o pozostawanie w ukryciu spółek pod kontrolą Potępionych. Nie raz i nie dwa dochodzi wówczas do konfliktów z np. Szeryfem. Bo co ma zrobić Regent z przedstawionego przykładu, jeśli dla dobra sprawy musi kogoś usunąć. Przecież to należy do kompetencji kogo innego…


    To były „oficjalne urzędy w Domenie. Każda z nich posiada takich przedstawicieli, którzy dysponują REALNĄ WŁADZĄ NAD CAŁĄ DOMENĄ. Oprócz tego, każdy klan i przymierze może mieć swoich urzędników, którzy niekoniecznie sprawują realną władzę nad CAŁĄ domeną, ale pełnią funkcję zbliżoną do np. ludzkiego rzecznika praw. Poniżej przedstawiam opisy takich urzędów KLANOWYCH (urzędy związane doradczych przymierzami zostaną omówione oddzielnie), bardziej doradczych i prestiżowych, uzależnionych od małych grup.
1.    Jeżeli w jakimś mieście dany klan jest bardzo silny, to może mieć swojego oficjalnego patrona w domenie. Jest on reprezentantem klanu na zewnątrz i pełni rolę klanowego przywódcy. Młodsze Wampiry zgłaszają się do niego o pomoc i radę. Taki Przeklęty nosi nazwę Priscusa. Jako taki nie ma oficjalnej władzy – jest taki sam, jak inni przeklęci, ale to tylko teoria. Są trzy możliwości:
➢    Priscus cieszy się uznaniem tylko swojego klanu Inie pełni żadnych oficjalnych stanowisk
➢    Priscus (jako że nie jest formalnie urzędnikiem) może sprawować inną funkcję. Nierzadko do tego właśnie dochodzi. Priscus jest prawdopodobnie bardzo stary i z tego powodu może wchodzić w skład Primogenu – ciała złożonego ze starych, lokalnych Wampirów. Wtedy Priscus ma realną władzę i może poważnie wpływać na decyzje Księcia w sprawie klanu, który reprezentuje.
➢    Priscus nie pełni urzędu w Primogenie, ale cieszy się uznaniem Księcia i ten często prosi go o konsultacje w sprawach związanych z klanem, do którego należy. Jednak w tej sytuacji Priscus nie ma tak naprawdę REALNEJ władzy.
W każdym mieście może być kilku Priscus’ów – w zależności od tego, ile jest klanów.
2.    O ile Priscus dba o życie klanu i jego interesy, o tyle Chip jest tubą propagandową klanu. Pilnuje on, żeby ród jako całość mówił jednym głosem i zajmował wspólne stanowiska w danych sprawach. Wzywa często młodszych klanowiczów, aby pouczyć ich, jak powinni się zachowywać w stosunku do innych rodów (np. nakazuje im atakować Nosferatu, z którymi toczą się walki). Whip nie posiada realnej władzy i nie zasiada w żadnych oficjalnych urzędach.
3.    Istnieje jeszcze jeden urząd, zupełnie nieoficjalny, ale przez to jeszcze bardziej wpływowy. Może się zdarzyć, że jakiś wyjątkowo potężny Wampir nie zasiada w Primogenie (albo mało się tam angażuje), nie jest Priscusem swojego klanu ani nikim innym na prominentnym stanowisku. Wszyscy jednak wiedzą, że jest to osoba o kosmicznych wpływach, ogromnym majątku i prestiżu. Książę, choć nie uważa jej za swojego oficjalnego doradcę, to (dziwnym trafem) nader często prosi ją o radę itp. Taka Szara Eminencja to Harpia. Harpie są bardzo liczne w większych miastach i współtworzą politykę domeny w równym stopniu, co Primogen, czy nawet sam Książę.

Podsumowanie urzędów oficjalnych i klanowych:

Urzędy oficjalne:
1.    Książę – władca
2.    Primogen – doradcy Księcia, najczęściej potężne, lokalne Wampiry i/lub Priscusi poszczególnych klanów
3.    Seneszal – prawa ręka Księcia
4.    Herold – rozgłasza ustawy i prawa Książęce i kontroluje ich wypełnianie
5.    Szeryf – kieruje służbami bezpieczeństwa
6.    Ogary – wojownicy na służbie Szeryfa
7.    Regent – osoba wydzielona do władania częścią domeny lub przejmująca część uprawnień

Urzędy klanowe:
1.    Priscus – przedstawiciel klanu na danym obszarze. Reprezentuje jego interesy. Jeśli jest wystarczająco potężny, może zasiadać w Primogenie lub być Regentem, a nawet samym Księciem.
2.    Whip – dba o to, by klan miał wypracowane stanowisko w danej sprawie i by nie było wewnętrznych konfliktów ideologicznych.
Tytuł prestiżowy (przynajmniej oficjalnie):
1.    Harpia – wpływowy Wampir, który nie dzierży (oficjalnie) władzy, ale aktywnie angażuje się w politykę.

Offline

 

#2 2008-12-14 22:19:55

Święchu

Administrator

Call me!
Zarejestrowany: 2008-12-14
Posty: 49
Punktów :   

Re: Hierarchia i Zwyczaje potępionych...

Prawo jest Prawem mimo tego że twarde, czy jakoś tak... jedna z najważnejszych części tutaj opisanych

Prawa i zwyczaje społeczeństwa Potępionych



    Jak napisałem już wcześniej, każdy Książę ustala pewne niepisane prawa w swojej Domenie i wszystkie zamieszkujące ją Wampiry zobowiązane są ich przestrzegać. Prawa te mogą być bardzo różne i dotyczyć czegokolwiek.
    Istnieją jednakże przepisy stare jak sama rasa Umarłych i utrzymujące ich społeczeństwo w jako-takim ładzie. Prawa te noszą nazwę Tradycji i pozostają równie tajemnicze, co pochodzenie całej rasy. Złamanie którejkolwiek z Tradycji jest bezwzględnie karane śmiercią lub banicją (w najlepszym wypadku). Wyjątkiem jest druga Tradycja, ale o tym dalej. Tradycje dzielą się na Trzy Główne oraz Poboczne związane z głównymi.
1.    Tradycja Pierwsza – Maskarada zwana też Konspiracją. Wszyscy wiedzą, że nie można pokazać się śmiertelnikom. Tradycja ta zakłada, że Wampiry powinny utrzymywać swoją obecność w tajemnicy przed żywymi, dla własnego dobra. O tym, jak kończy się poznanie sekretów Potępionych przez ludzi, przekonali się Ci, którzy żyli w średniowieczu. Masowe pogromy i stosy, inkwizycja, itp. Wszystko to było wynikiem braku dyskrecji ze strony Rodziny. We współczesnych czasach dopuszczalne jest niewielkie ujawnienie swoich mocy, ale świadkowie powinni być inwigilowani i podporządkowani Wampirom, by nie wyjawili tego, co widzieli. W najgorszym wypadku można ich pozbawić wspomnień przy użyciu Wampirzych mocy. Wydawałoby się, ze utrzymanie Maskarady jest trudniejsze w obecnych czasach niż dawniej, a to ze względu na kamery, satelity, itp., które mogą zarejestrować obecność krwiopijców. Z pomocą Rodzinie przychodzi jednak jej mistycyzm. Ilekroć ktoś ze Spokrewnionych zostanie sfotografowany lub nagrany na Video, po odtworzeniu lub obejrzeniu obrazu okaże się, że zamiast sylwetki Wampira, widoczna jest na nim rozmazana, nieostra plama. Nie można wyjaśnić tego zjawiska – nikt nie wie, czemu tak się dzieje, ale budzi to wielką radość Potępionych, gdyż nie musza obawiać się sfotografowania. Każdy medal ma dwie strony jednakże. Wampiry nie odbijają się w lustrach, na powierzchni wody itp. Przez co mogą wzbudzać podejrzenia. Bez względu na to, złamanie tradycji Maskarady jest ścigane przez lokalne władze, ale także przez przyjaciół i znajomych przestępcy – jest to we wspólnym interesie, aby powstrzymać go przed ujawnieniem się lub gorszymi następstwami, jeśli to już nastąpiło. Ktoś, kto łamie Konspirację nie może liczyć na litość ani Wampirów, ani tym bardziej ludzi.
2.    Tradycja Poboczna – Domena. O domenie była już mowa, przy omawianiu władzy księcia. Domena to po prostu obszar, na którym Wampir sprawuje władzę. Jednak ta tradycja odnosi się do innego aspektu Domeny. W jaki sposób podzielić miasto między setki mieszkających w nim Wampirów tak, aby nie ujawniły się, walcząc o pożywienie. Odpowiedź jest następująca. Każda Domena (jako miasto)jest podzielona na obszary łowieckie przypisane albo konkretnym Wampirom albo nie. Każdy ma prawo o żerowania w pobliżu swojego miejsca zamieszkania zwanego Heaven , ale wiąże się to z oczywistymi problemami. Ile można się pożywiać na ludziach na tak małym obszarze, żeby pozostało to niezauważone? Po pewnym czasie ludzie spostrzegliby, że na przestrzeni kilku ulic dzieją się dziwne i niebezpieczne rzeczy, co byłoby złamaniem Maskarady. Dlatego też, oprócz łowów w miejscu sobie najbliższym, Potępieni  wyznaczyli w miastach obszary na tyle gęsto zaludnione i na tyle niebezpieczne (jak np. dzielnice gangów), że możne tam żerować dużo wampirów, nie wzbudzając przy tym podejrzeń – przecież okolica sama w sobie jest niebezpieczna.
3.    Tradycja Druga – Progenitura. Jest to jedna z najbardziej tajemniczych tradycji, albowiem nikt tak do końca nie wie, przez kogo i w jakim celu została ustanowiona. A co gorsza – nikt nie wie, jak należy ją interpretować. Tradycja progenitury (w oryginalnym i literalnym brzmieniu) zabrania Wampirom w JAKIMKOLWIEK celu tworzyć potomstwa i zwiększać populację. Ale, jak wiadomo powszechnie, nikt się do niej nie stosuje, Wampiry są dużą i (jak na ich możliwości) dobrze prosperującą populacją. Jak więc należy interpretować i odczytywać tą tradycję? Niektórzy (zwłaszcza Anarchiści) utrzymują, że jest to metaforyczne prawo – nie należy tworzyć osobników słabych, które same z siebie, na zasadzie doboru naturalnego zostaną wyeliminowane. Inni uważają, że jest to przestroga przed ZBYT DUŻYM przyrostem populacji Przeklętych, a nie przyrostem w ogóle. Fakt pozostaje faktem, że w literalnym brzmieniu tradycja ta zabrania tworzenia jakiegokolwiek potomstwa i (aby ją złamać) potrzeba ogromnego wysiłku woli oraz zgody lokalnego Księcia. Tworzenie potomstwa nie jest łatwym zadaniem.
4.    Druga Tradycja Poboczna – Tradycja Edukacji. Opiera się ona na tym, że (po złamaniu Drugiej Tradycji) stworzone potomstwo musi zostać wyedukowane o podstawowych prawach rządzących społecznością potępionych. Nowicjuszy należy dobrze przygotować do ich nie-życia. Każdy Ojciec, pod karą zniszczenia potomka i utraty własnego prestiżu MUSI za wszelką cenę pilnować swojego dziecka. Tradycja ta jest pochodną Progenitury. Jej twórcy z góry założyli, że Drugie Prawo będzie łamane i stworzyli narzędzie zmuszające lekkomyślnych Ojców do wzięcia odpowiedzialności za swój grzech.
5.    Tradycja Trzecia – Amarant. Ta tradycja jest jedną z najważniejszych i zarazem najsilniej przestrzeganych. Skutki jej złamania najczęściej są tragiczne. Zabrania ona bowiem diabolizowania starszych od siebie Wampirów. A chęć taka bardzo często pojawia się i to nie tylko wśród młodych i ambitnych Potępionych. Na czym polega diablizacja? Jej odpowiednikiem wśród ludzi jest kanibalizm w najgorszej możliwej formie. Kiedy dany Wampir zapada (pod wpływem np. odniesionych ran) w letarg i regeneruje się, staje się łatwym celem dla rządnych szybkiej potęgi i mocy. Dlatego zazwyczaj diabolizację popełniają młode Wampiry, którym wydaje silona najszybszą drogą do góry po szczeblach drabiny społeczeństwa Przeklętych. Aby przeprowadzić Amarant należy wypić całą krew z pogrążonego we śnie Kuzyna i (mimo braku jakiejkolwiek więcej posoki w jego ciele) ssać dalej. Wymaga to ogromnego wysiłku fizycznego i psychicznego. Na koniec, gdy wreszcie się uda, wyssana zostaje z ciała nie tylko wszystka krew ale i dusza, która odtąd staje się częścią Diabolisty. Zyskuje on część mocy tego, którego zgładził:
➢    Po pierwsze wzrasta jego Siła Krwi o jeden, jeśli zdiabloizowany Wampir miał wyższą Siłę Krwi od niego;
➢    Po drugie, Diabolista zyskuje do wyboru jedną umiejętność lub dyscyplinę, którą posiadała ofiara i w której była lepsza od niego (przekładając to na język mechaniki gry – zyskujesz jedną kropkę albo w nowej umiejętności lub dyscyplinie, której nie miałeś, albo przybywa Ci jedna kropka w umiejętności lub dyscyplinie wspólnej dla Ciebie i ofiary, w której ta była lepsza od Ciebie)
Niestety (a może na szczęście) z diabelerii płyną nie tylko korzyści, ale poważne problemy, które wielu zniechęcają do jej popełnienia.
➢    Po pierwsze – Człowieczeństwo Diabolisty automatycznie spada o jeden i istnieje duże prawdopodobieństwo, iż otrzyma jedno zaburzenie psychiczne;
➢    Po drugie – diabolista ryzykuje uzależnienie od krwi, jak każdy (obojętnie, człowiek, wilkołak czy Wampir) kto spożywa Wampirzą Vitae;
➢    Po trzecie, jako że Diabolizacja oznacza wchłonięcie duszy ofiary, w aurze przestępcy pojawiają się jej ślady. Są to długie, czarne żyłki, które przetykają halo diabolisty. Ci, którzy umieją czytać aury (np. wszystkie Wampiry klanu Mekhet) z pewnością je dostrzegą. A to będzie dowód winy…
Jak nietrudno się domyślić, diabolizm to jedna z najstraszniejszych zbrodni, jakie Wampir może popełnić. Jest tak z kilku powodów. Przede wszystkim, starsze Wampiry (w tym książęta, Primogen itp.) obawiają się, ze młodzież rzuci się, żeby wypić ich wszystkich (kolejny objaw wampirzej paranoi). Dlatego każą wszystkie przejawy diabolizmu surowo i przykładnie. Innym powodem jest fakt, że diabolizacja to szybka droga „na skróty” do potęgi, a to grozi zachwianiem równowagi. Jeżeli jakiś głupi i młody Wampir zbyt szybko zdobędzie władzę, to może się to źle skończyć i dla niego, i dla tych, którzy są jego podwładnymi. Ale, jak wiadomo, spiski rządzą światem Wampirów. Może się zdarzyć, że książę przymknie oko na diblolizację, jeśli została ona dokonana na jego politycznym wrogu (przecież wcale nie zmartwiła go jego śmierć). Ale nie jest to zasadą i każdy kto popełnia Amarant powinien się mieć na baczności.
6.    Trzecia Tradycja Poboczna – Prezentacja – z Tradycji Amarantu wynika tradycja prezentacji. Polega ona na tym, co częściowo zostało już opisane w części poświęconej domenie. Każdy, kto przybywa na włości innego Wampira powinien mu się niezwłocznie przedstawić. Wiadomo oczywiście, że zwyczaj ten dotyczy miasta jako całości (czyli własności księcia) a nie pojedynczych, pomniejszych domen zamieszkujących je Wampirów (które księciu podlegają). Książę może dać nowo przybyłemu czas na aklimatyzację w mieście, ale najczęściej gość powinien się pojawić przed obliczem majestatu w ciągu 3 dni. Tradycja ta jest bardzo słuszna – każdy nowo przybyły przedstawia się i jest obserwowany na wypadek gdyby chciał zrobić coś głupiego (na przykład popełnić diabelerię na lokalnym Wampirze).

To tyle jeśli chodzi o Tradycję. Są one w większości respektowane przez Wampiry wszystkich klanów i Przymierzy, jako bardzo istotne prawa będące czynnikiem utrzymującym społeczeństwo w całości. Każde złamanie Tradycji karane jest z całą bezwzględnością przez miejscowe władze. Dlatego lepiej ich przestrzegać.

Offline

 

#3 2009-04-03 13:59:27

Veto

Użytkownik

3969609
Skąd: Browarowo
Zarejestrowany: 2008-12-14
Posty: 13
Punktów :   

Re: Hierarchia i Zwyczaje potępionych...

Po trzecie, jako że Diabolizacja oznacza wchłonięcie duszy ofiary, w aurze przestępcy pojawiają się jej ślady. Są to długie, czarne żyłki, które przetykają halo diabolisty. Ci, którzy umieją czytać aury (np. wszystkie Wampiry klanu Mekhet) z pewnością je dostrzegą. A to będzie dowód winy…


z pogrubionym fragmentem muszę się nie zgodzić...

Offline

 

#4 2009-04-04 10:15:53

Święchu

Administrator

Call me!
Zarejestrowany: 2008-12-14
Posty: 49
Punktów :   

Re: Hierarchia i Zwyczaje potępionych...

zgadza się nie "wszystkie" tlyko Ci co mają umiejętność Auspex - Nadwrażliwość na 2 kropkach

Offline

 

#5 2009-04-05 11:40:08

Tomek

Użytkownik

Zarejestrowany: 2008-12-22
Posty: 11
Punktów :   

Re: Hierarchia i Zwyczaje potępionych...

A tak naprawdę to wszyscy ci którzy mają Auspex conajmniej na 2 oraz większy niż dyscyplina Niewidoczność ofiary "podglądania" jako że Niewidocznosc "chroni" przed Auspexem.

"Wampiry nie odbijają się w lustrach, na powierzchni wody itp" - nieprawda, niewiem czemu tak zostało napisane w Mitach i Faktach w podręczniku, ale podejżewam, że jest to błąd wydawcy (gdyż rzadna poprzednia edycja czegoś takiego nie wprowadzała, a nawet srogo się odcinała od takich pomysłów). Wampiry rozmazują się na fotografiach i filmach, ale lustra to już przesada. Wampiry odbijają się wszędzie, nie przeszkadza im czosnek, krzyże itp. Jedyny klan który miał problemy z poranną toaletą to o ile się nie mylę Lasombra ze starej edycji i to chyba tylko było wymienione w Vampire: Dark Ages

Offline

 
Oczyma Duszy

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.preity-zinta1.pun.pl www.phone.pun.pl www.wesele.pun.pl www.ziip88.pun.pl www.pokemon-master-red.pun.pl